Święta blisko, a ja niestety przez nawał zajęć różnych, obowiązków i nieobowiązków nie mam czasu poczuć tej atmosfery.. Ani czasu, by pójść na kilka godzin w poszukiwaniu prezentów, ani żeby spotkać się z ludkami dawno nie spotykanymi. No, ale przyszedł wreszcie w miarę wolny weekend i postanowiłam w piątkowy późny wieczór, że zrobię pierniczki świąteczne. No i zrobiłam :)
Zapach tych ciasteczek zaklimacił świątecznie całe mieszkanie, więc i ja się zaklimaciłam :) Nareszcie!
MNIAM! My chyba dziś zaczynamy świąteczne ciacha :)
OdpowiedzUsuń